Niedziela, Ach ta Niedziela
I nastał 7 dzień tygodnia… Najnudniejszy dzień dla psychopaty. Po wczorajszej owocnej umysłowo nocy czuję się jak starty papier ścierny (O.O), ale bywało gorzej. Oczywiście jak to, co niedziele bywa ani słowa z moją drugą połówką nie zamieniłem, bo ona jak zwykle przed wyjazdem do internatu odrabia wszystkie prace (matko boska miała trzy dni i tego nie zrobiła -.-), a tak to nuda… Wynoszenie śmieci i inne banalne czynności społeczno-domowe.
Ale jutro… to będzie dopiero rzeź niewiniątek szkoła na 14: 30 do 18: 30 (T.T) czyli warsztaty, więc wrócę totalnie zmęczony, a o 20 wychodzę na miasto jak prawie co dzień tzn. jak wrócę to nikłe szanse, że opisze jak było ;/ szkoda ne?
Co do moich psychopatycznych nawiązani to dowiedziałem się o ciekawym sposobie zintegrowania mojej połówki z klasą… zagrozili jej, że ją zaczną całować (=.=’ (KE!?)), a że z natury jestem zazdrosny to, to będą moje pierwsze ofiary (Bu Ha Ha Ha) później opiszę, jakie tortury mój chory mózg wymyślił dla tych straceńców.
Tags: internat, niedziela, praca, psychopata, szkoła, warsztaty
Leave a reply